Gildia Monshmar

- Ale mi chodzi tak dokładniej - powiedziała lekko zirytowana, po czym przeklęła cicho pod nosem i szepnęła cicho, mając nadzieję, że nikt jej nie usłyszy - I cały mój plan się walnął.

Post został pochwalony 0 razy

- Wątpię żeby ktokolwiek wiedział co on tam robi... Chyba, że ty wiesz, Merholdzie? - Popatrzyła na niego lekko rozbawiona zachowaniem Trixy. - Tutaj, kochanie, nie mamy planów... - Szepnęła Trixy do ucha i trochę mocniej ścisnęła jej ramię.

Post został pochwalony 0 razy

-Eeee...w każdym razie kto od niego wyjdzie zazwyczaj już wraca mu pamięć...-.powiedział lekko speszony

Post został pochwalony 0 razy

- Miejmy nadzieję, że i Trisy pomoże. To gdzie mamy się kierować? - Spytała Amanda.

Post został pochwalony 0 razy

-Chodźcie-powiedział i ruszyl dalej. Doszli do wsi. Wszedł w jeden z mniejszych domków. Był dość zakurzony. W kuchni stał dość wysoki mężczyzna. -Merhold?!-krzyknął na powitanie...chyba...

Post został pochwalony 0 razy

- Oj, zaczynam się bać - mruknęła cicho Trixy. W dalszym ciągu czuła uścisk Lavile na swoim ramieniu. - To są jacyś wariaci, czemu mnie nie zostawią w spokoju?. Tym razem mówiła jeszcze ciszej niż ostatnio, bo Lav tamto dosłyszała.

Post został pochwalony 0 razy

-Czego tu chcesz?! Znowu mi cos ukraść?!-krzyczał męzczyzna
-Nie! Hedronie! Masz tu pacjenta! Zapłace!-przekrzykiwał go Merhold
-Niby czym?! Nie będę pomagał łajdakowi co okrada przyjaciół!! Wybij sobie to z głowy!!-krzyczał dalej Hedron
-Aaaa!!!!Jeśli tego nie zrobisz to przypłacisz to życiem!! Wiesz przecież że wtedy musiałem to zrobić!! inaczej by mnie zabili!!!-już zdenerwowany krzyczał Merhold
-Grozisz mi??!! Niechno ja ci tu..!!!!!-wyciagnął swoja ogromną buławę
-Nie radze ci tępaku!!-wyjął sztylet-W każdej chwili moge go rzucić, jesteś zbyt wolny bytego uniknąć prosiaku!!!!-krzyczał dalej Merhold
-Prosiaku??????!!!!!!!!-rzucił sie na Merholda. Ten rzucił w niego sztyletem, lecz tylko blefował, Hedron był zwinny i uciekł przed bronią. Zamachnął sie buławą i trafił jednoczesnie Merholda, Lavil, Trixy i Annabel buława w..głowy..

Post został pochwalony 0 razy

Trixy upadła na ziemię. Wstała podpierając się ściany, bo kręciło jej się w głowie. - Merhold, uspokój się i ty koleś też! Co wam odbiło?! - krzyknęła, po czym złapała się jedną ręką za głowę - Ała. Co się stało? I co się na mnie tak patrzycie? Chyba niepotrzebnie wstąpiłam do tej gildii - stwierdziła po nagłym przywróceniu pamięci.

Olorin, ty masz jakąś złą rękę do przywracania pamięci XD Myślę, że jakby mnie Lav albo kto inny walnął to bym znormalniała XDD

Post został pochwalony 0 razy

kogokolwiek dotkne to idiocieje XD Wink

-Oh..wreszcie...dzięki Hedron...uratowałeś nam życie..-powiedizał spokojnie Merhold.
-Nie ma sprawy, stary..zawsze działa-odpowiedział z równym spokojem Hedron.

Post został pochwalony 0 razy

- CO?! Zaraz, zaraz... Cokolwiek to było, bo nie pamiętam, to to było SPECJALNIE?? - wkurzyła się Trixy - Chyba zgłupiałam, że się z nimi trzymam. Ale jak już dołączyłam, to do końca. A teraz chodźcie i nie obijajcie się. Mamy zadanie do wykonania, nie?

Post został pochwalony 0 razy

-Tyaaa...ale się zwolniło przez twoją amnezie-powiedział troche zeźlony Merhold

Post został pochwalony 0 razy

Annabel była pełna podziwu po tak dziwnym spektaklu - Sama się na to nabrałam. To był świetny pomysł. - pochwaliła Merholda i Hedrona, rozmasowując sobie głowę. - Chodźcie stąd. - zakończyła z ukłonem szacunku dla przyjaciela Merholda i wyszła z siedziby.

Post został pochwalony 0 razy

-Dziękujemy-powiedziali równo Hedron i Merhold
-Bywaj przyjacielu!
-Bywaj Merholdzie!

Merhold rzuszył za Annabel

Post został pochwalony 0 razy

- Czego dokładnie się dowiedzieliście na temat Mithrilowej Hali? - spytała go od razu, gdy wyszedł z pomieszczenia.

Post został pochwalony 0 razy

-Mamy udac się do Memnon i znaleźć krętacza o imieniu Shalazzi
.-powiedział-A wy?

Post został pochwalony 0 razy

- W zasadzie to samo. - odpowiedziała krótko i po chwili zwróciła się do całej drużyny - Wygląda na to, że kierujemy się do Memnon. Od razu mówię, że aby tam dotrzeć musimy przejść przez pustynię. Na szczęście jest na to rozwiązanie. Ukradniemy wielbłądy i w ten sposób dotrzemy tam prędzej. Pytania?

Post został pochwalony 0 razy

- Żadnych pytań. Ja zdecydowanie wolę pustynie niż porty. Wychowałam się zresztą w pustynnym mieście, w Morroc. - powiedziała Trixy, po czym oznajmiła - I wiem skąd można dość łatwo zdobyć wielbłądy

Post został pochwalony 0 razy

-Nie..-odpowiedizał krótko, wiedział że lepiej nie zadawać pytań.

Post został pochwalony 0 razy

- Morroc, nie znam tego miasta. To chyba gdzieś na wschodzie? Nieważne. Skoro uważasz, że znasz dobre miejsce to prowadź.

Post został pochwalony 0 razy

- Na zachodzie - poprawiła szybko Trixy - Troszeczkę w inną stronę - wystawiła język i ruszyła do Morroc. Nikt, kto nie znał położenia tego miasta i jak się do niego dostać, nigdy o nim nie wiedział. Po kilku godzinach doszli do miasta. Trixy ostrzagła ich - Teraz uważajcie na cenne rzeczy. To jest miasto złodzieji.. Zaprowadziła ich do jakiegoś dość młodego chłopaka i zaczęła z nim bardzo szybko rozmawiać językiem migowym, po czym sięgnęła do kieszenie.
- Merholdzie, czy nie wiesz może gdzie się podział taki mały, złoty mieczyk, który miałam w kieszeni ? - spojrzała złowrogo na mężczyznę.

wybaczcie, ale trochę pokierowałam akcją, bo stała w miejscu strasznie XD

Post został pochwalony 0 razy