Gildia Monshmar

Lavile zabijała każdego, kto jej wszedł pod nogi. Oczywiscie pomijając swoją drużynę. Mordercza furia owładnęła nią kompletnie i teraz była zdolna do wszystkiego. Dawno nie zabiła tylu osób. Dawno nie czułasię taka szczęśliwa. Dawno nie czuła się wolna.

Post został pochwalony 0 razy

Powoli szeregi zaczęły się przeżedzać(tak się pisze? xD) i w końcu pozostała tylko garstka kupców, których po krótkim przesłuchaniu zabiliście.
- Myślę, że lepiej będzie, jeśli zostaniemy przy tych powozach. Na pewno w środku są jakieś namioty, śpiwory i żywność. Odpoczniemy tutaj, bo na pewno jesteście trochę wyczerpani, i o wschodzie słońca ruszymy do Memnon. - powiedziała Annabel i zaczęła przywiązywać wielbłądy i żywe konie.

Post został pochwalony 0 razy

- Bardzo chętnię się prześpię... - Lavile ziewnęła i zaczęla grzebać w tobołach. Znalazła dwa namioty i kilka śpiworów. Ponadto było tam dużo jedenia i rzeczy, które moga się im przydać. W mig rozlożyli namioty, chociaż mieli troche problemów. Lavile wczołgała siedo jednego z nich, wlazła do śpiwora i zasnęła.

Post został pochwalony 0 razy

Trixy usiadła z dala od reszty. Nie zdejmowała płaszcza, bo nie było jej gorąco, przyzwyczaiła się. Dziewczyna usiadła, podkuliła nogi pod siebie, a z jej oczu potoczyło się kilka łez. - Dlaczego go puściłam wolno? - spytała samą siebie. Nie zabiła jednego z kupców, pozwoliła mu uciec.

Łaaa... ominęło mnie trochę XDD nie mogłam być na forum, poza tym to starałam się zaśpiewać geografię, co mi coraz lepiej wychodzi XDD

Post został pochwalony 0 razy

Co? Jak niby zaśpiewać geografię XD??

Lavile obudziła się. Wszyscy spali. Tylko pod ścianą siedziała jedna osoba. Z daleka jej nie poznała. Kiedy oczy już przyzwyczaiły się do ciemności, zauważyła Trixy. Oparła głowę o kolana i się nie ruszała. Lavile wstala i podeszła do niej.
- Coś się stało? - Spytała przyjacielsko i usiadła obok. Wiedziała, że dziewcyzna nie spi.

Post został pochwalony 0 razy

- Obiecałam sobie, że następnym razem jak go zobaczę to go zabiję... Ale nie mogłam - łzy popłynęły obficiej

oj, nie chodzi o samą geografię tylko o piosenkę o czymś czego się na gegrze uczyłam w zeszsłym roku (a w tym roku mnie facia z tego pytała XDD)

Post został pochwalony 0 razy

Ah, kapuje XD

- Kogo? Coś się... stało? - Lavile mrużyła oczy. Jeszcze nie do końca spędziła sen z powiek. Ale wiedziała, że już nie zaśnie. Obiecala sobie, że porozmawia z Trixy i teraz nadarzyla się okazja.

Post został pochwalony 0 razy

- Chodzi o takiego chłopaka... Jest ode mnie trzy lata starszy i jakiś czas temu coś się stało, przez co między innymi musiałam uciekać z miasta. - zwierzyła się. Nigdy nikomu nie mówiła nic o sobie, a teraz... - To przez niego siedziałam w pace. Udało mi się uciec, ale wcale nie było tak łatwo. No i teraz jestem tu, z wami - otarła łzy i spojrzała na Lavile

Post został pochwalony 0 razy

- Wiem co czujesz... Jesteś gotowa, żeby wszystko powiedzieć? Czy jeszcze za wczesnie? Nie będę naciskać. - Lavile stwierdziąl, że nie ma co owijać w bawełnę. lepiej będzie załatwić wszystko prosto z mostu.

Post został pochwalony 0 razy

- Chyba sama jeszcze sobie nie wszystko poukładałam - stwierdziła Trixy - Ale dzięki za troskę - uśmiechnęła się.

Post został pochwalony 0 razy

- Jakby co, wiesz gdzie mnie szukać. - Lavile uśmiechnęła się. Wiedziała, że jest za wcześnie. Jednak mobilizacja dobrze robi. - A tak w ogóle... Czemu do nas dołączyłaś?

Post został pochwalony 0 razy

- A co miałam robić? Musiałam zwiewać z miasta i miałabym się błąkać bez celu? Do miastowej gildii bym też wrócić nie mogła, więc postanowiłam się do jakiejś innej przyłączyć - opowiedziałą Trixy - A ty? Jak tu trafiłaś?

Post został pochwalony 0 razy

- Byłam tu poprzednim razem. Dziadek mnie wciągnął. Właściwie to tego nie chciał... Ale kiedy zabito moich rodziców, tylko on mi został. Był zasłużonym członkiem gildii... Przyjeli mnie jak swoją... W końcu jego też złapano i zabito... Nie chciał nikogo zdardzić, bał się o mnie... Od tamtej pory postanowiłam ,ze ich wszystkich pomszczę... Za wszystkim stoi jedna osoba. Obiecałam sobie, że go znajdę i zabiję. Dlatego nie mam żadnych wyrzutów i zabijam jak maszyna... - Głos się jej załamał. Powtarzanie tego po wielu latach wzbudziło wielki ból. Poczuła rządzę mordu, chciała zabić. Czuła w sobie siłę, wiedziała, że to zrobi. - Widzialam to spojrzenie, które mi rzuciłaś po podziale. Co miał oznaczać?

Post został pochwalony 0 razy

- Miałam po prostu wrażenie, że wolałabyś iść z Merholdem. Następnym razem się z tobą zamienię, do tej pory mam guza. - zaśmiała się.

Post został pochwalony 0 razy

- Znamy się z poprzedniego życia gildii... lepiej bym się czuła w jego towarzystwie, ale musieliście mieć przewodnika, a ja się do tego nie nadaję - Zaśmiała się cicho. - Ze mną byście sięzgubili przy najbliszym zakręcie... Orientację w terenie mam doskonałą, ale nie potrafie przewodzić grupą... - Znów się zaśmiała. - Zakumplowalismy się ostatnim razem... Poprostu mamy na koncie dużo wspólnych zleceń... - Dotknęła swojej głowy. - A co do guza... To juz mi schodzi... - Teraz obydwie zachichotały.

Post został pochwalony 0 razy

Merhold wkońcu się obudził. Zauwazył Trixy i Lavile rozmawaijące. Zacząłs ie przysłuchiwac.

Post został pochwalony 0 razy

- No to zauważ, że ja mam kilka guzów, a od samego Merholda dwa czy trzy - Trixy wytknęła język. - Coś mi się zdaje, że niedługo się wszyscy zbudzą... O ile już się ktoś nie zbudził

Post został pochwalony 0 razy

- Chyba nie bardzo za nim przepadasz przez te próby przywrócenia pamięci, co? - Spojrzała w stronę barda. - Merhold juz się obudził. - Szepnęła do Trixy. - Narazie zakończmy temat.

Post został pochwalony 0 razy

Merhold sie nioe ruszał. Powiedział tylko -Witam panie-

Post został pochwalony 0 razy

- Dzień dobry. Jak się spało po porądnym treningu? - Lavile wstała i podeszła do tobołów z jedzeniem. Zaczęła odczuwac głód.

Post został pochwalony 0 razy