Wojna o Niebiosa

Tak, to jezd tyż mój post xD Jezd ZŁY, MROCZNY, OKRUTNY i SZATAŃSKI *demoniczny śmiech* xP

Post został pochwalony 0 razy

Lavile słyszała, jak Annabel zasłania okna, tłumacząc, że ksieżyc zbyt jasno świeci. Słuszała w sąsiednim pokoju trzaski i szurania. Poza tym nic innego. Otworzyła oczy. W ciemności świeciły na niebiesko, rzucając złowieszcze błyski. Wstała i wyszła na zewnątrz. Usiadła na ławce przed wejściem i patrzyła w ksieżyc. Coś nie dawalo jej spokoju.

Post został pochwalony 0 razy

jak wy mogliście złapać nekromante????!!!!

Merhold kopnął Aislinn w szczęke. Następnie uderzył Aiko z bańki. Wyjął sztylet i szybkim ruchem przeciąłlinę. Odkneblował się i przywołął wielką czzarną dziurę. Pokolei zaczęły wpadac do niej meble, a z niej wypłynął wielki troll zombie. Merhold kazał rzucić mu sie na nie, a sam wyskoczył przez okno zostawiając czarną dziurę otwartą...

Post został pochwalony 0 razy

Musieliście z tego zrobić komedię?

Lavile usłyszała trzask. Odwróciła się i zobaczyła Merholda.
- Co sie stało? - Spytała patrząc na niego zdziwiona, że wychodzi oknem.

Post został pochwalony 0 razy

Do tej pory nikt nie przychodził do tego pokoju. I dobrze - pomyślała Amanda. Co chwila słyszała jakieś huki i trzaski z sąsiedniego pokoju. Nie miała zamiaru tam iść. Tam chyba wchodził Merhold, więc wiadomo dlaczego takie huki. - Znów pomyśła i okryła się szczelniej kocem.

Post został pochwalony 0 razy

Oczy drowki w ciemności pokoju przestawiły się na infrazję i zaświeciły się na czerwono. Słysząc huki w sąsiednim pokoju i trzask okna, pierwsze co nasunęło się na myśl drowce do wspaniały pretekst na na wrzeszcenie na "beczelnego" mężczyznę. Otworzyła okno i zmrużyła oczy. Czemu ten księżyc tak jasno świeci?, zadała sobie pytanie w myślach i powiedziała głośno do schodzącego z okna Merholda - Bardzo ci się nudzi?

Post został pochwalony 0 razy

ja tylko sie bronie..ale i tak im sie dostanie Razz

-A co ci do tego?-powiedział w strone drowki. -One są walniete, ale nie będa nam juz przeszkadzać. Spadł na nie gniew Nerula.-powiedizał od niechcenia do Lavile. Po czym zaczął sie przechadzac przed gospodą.

Post został pochwalony 0 razy

- Co masz na mysli mówiąc "spadł na nich gniew Nerula"? - Lav już podejrzewała najgorsze. Nie wiedziała, że jest jeszcze gorzej.

Post został pochwalony 0 razy

- Oooo... Pan Nekromanta jest niegrzeczny w stosunku dla kobiety... To bardzo źle... Bardzo... - rzekła, cały czas stojąc przy oknie. - Kiedyś przerwiesz cienką i białą nić cierpliwości Lloth...

Post został pochwalony 0 razy

Aislinn upadła na ziemię od kopnięcia nekromanty. Chwilę potem ujrzała nad sobą trolla zombie. Krzyknęła i zanim ją trafił przeturlała się na bok.
- Gdzie mój łuk, gdzie mój łuk do cholery - powiedziała przeszukując pokój. Troll znowu się zamachnął do ciosu. W ostatniej chwili Aislinn uskoczyła. Znów miała chwilkę czasu. Znalazła łuk ale pokój był za mały żeby strzelać. Zaczęła wpychać wszystkie swoje rzeczy do torby.
- No to teraz sprowadzimy tu Merholda z powrotem - powiedziała i dzięki swojej umiejętności zamieniła się z Merholdem miejscem. Pojawiła się przed gospodą. Nie czekając rzuciła się w głąb lasu. Tam w spokoju przebrała się w swój codzienny strój. Czuła że z tą brandy coś było nie tak. Dlaczego rzuciła się na nekromante ? To był jakieś niekontrolowany ruch. Zostawiłą rozmyslania na później.Znalazła jakieś wygodne drzewo i zdrzemnęła się na nim. Powróciły jej koszmary, ta sama scena co zawsze...skazywanie jej na upadłego anioła...Bóg...archanioł Michał, Gabriel, zasepy serafinów i herubinów wszyscy tam byli...pamieta jak spadała z nieba w czeluść ognia piekielnego...krzyczała...i obudziła się cała zalana potem. Co teraz ? Zeskoczyła z drzewa i powlokła się pod gospodę.

Post został pochwalony 0 razy

- Aislinn? - Lavile patrzyła na dziewczynę, która wyglądała, jakby ją wyjęto z horroru wrzechczasów. - Co... Co siedzieje? Co TAM sięstało? - Wskazała na okno pokoju, z którego wyskoczył Merhold.

Post został pochwalony 0 razy

- Lavile ja sama nie wiem... piłyśmy z Messą alkohol i nagle rzuciłyśmy się na Merholda, nawet nie wiem czemu, coś musiało być w tej brandy - powiedziała Aislinn. Fakt że nie wyglądała najlepiej, całe włosy były poczochrane, od kopniaka Merholda spuchnęła jej warga i na twarzy widaniała zaschnięta krew.

Post został pochwalony 0 razy

- Wiedziałam, ze będzie chciał się nas pozbyć... - Powiedziała wściekle a oczy zabłysły jej złowieszczym blaskiem. Od razu wyczuła, ze barman nie przepada z istotami, które nie są ludźmi. Załatwi go później. Trzeba zobaczyć co się dzieje w pokoju. Weszła do gospody i skierowała się do pokoju Aiko, Aislinn i Merholda. Otworzyła drzwi i poczuła, jakby wiatr wciągał jądo środka, jednak stała w miejscu. - Co tu się, do jasnej cholery, dzieje?!

Post został pochwalony 0 razy

- Nie trzeba Lavile, sama się nim zajme - powiedziała Aislinn. Zeszła na dół lecz nie zastała barmana. Lecz nie od kitu była łowcą żeby nie znaleźć jakiegoś gnojka po jakiś śladach. Okazało się że barman się ukrywał pod ziemią.
Aislinn przesłuchała go ale okazał się zwykłym człowiekiem kótry nie lubi obcych.
- Widzę że masz wszystko czego mi potrzeba - powiedziała i ogień zapłonął w jej oczach. Chwyciła mężczyznę i nabiła jego ciało na pal który stał obok. Patrzyła ma prosto w oczy kiedy on przeraźliwie krzyczał. Potem powolitku zaczęła zrywać ze niego skórę. Kawałek po kawałku.
Kiedy wychodziła z podziemi nadal słyszała jeszcze jego słabe jęki. Ubranie i jej ręce były we krwi. Lubiła to uczucie.

Post został pochwalony 0 razy

Merhold spojrzał na Lavile. Obok niego stał nieruchomo troll zombie tezymający w rękach Messe. Czarna dziura zacżęła się zamykać-Nic-powiedizał krótko zwoim złowieszczym tonem

Post został pochwalony 0 razy

- Każ mu ją zostawić i zamknij to cholerstwo! - Lavile wskazała na czarną dziurę. Oczy zaświeciły jej granatowym błyskiem.

Post został pochwalony 0 razy

Aislinn wróciła na górę. Słyszała jeszcze słowa Lav. Szybko nałożyła ognistą strzałę na cięciwe i wymierzyła w Merholda.
- Nie słyszałeś co powiedziała? - warknęła Aislinn do nekromanty.

Post został pochwalony 0 razy

-Hmmm...dwie na jedn....na człowieka i trolla zombie? Nie sprawiedliwie. -po czym zamknął czarną dziurę i kazał trollowi zmiażdżyć Messe jeśli ktoś zrobi mu jaką kolwiek krzywdę

Post został pochwalony 0 razy

- Zostaw... - Lav szepnęła do Ai i położyła jej rękę na ramieniu. - Każ jąpuścić. Narazie cię proszę...

Post został pochwalony 0 razy

Aislinn strzepnęła ręke Lav.
- Taki mądry jesteś, to może chcesz sie bić? Chyba że się boisz. - zaśmiała się- Chętnie upuszczę ci krwi, obiecuję że będzie bardzo bolało.

Post został pochwalony 0 razy