Wojna o Niebiosa

- Podzielimy się po posiłku... Trzeba coś zjeść... - Lav założyła sobie na talerz wszystkiego po trochu i zajęła się jedzeniem.

Post został pochwalony 0 razy

- Mi tam obojętnie, w końcu to tylko jedna noc - powiedziała Aislinn i również dobrała się do jedzenia. Nawet nie wiedziała że jest aż tak głodna!

Post został pochwalony 0 razy

- Mi jest wszystko jedno. Byleby tylko Merhold nie był bezczelny, tak jak większość mężczyzn. - powiedziała, zjadając skąpą porcję strannie wybranych warzyw i mięsa. Nie przepadała za ludzką kuchnią.

Post został pochwalony 0 razy

- Zajmijmy się tym później... Nawet bym nie przypuszczała, że aż tak zgłodnieję. - Lav wrzucała w siebie kolejne porcje pieczeni, sałatek i innych smakowitych potraw.

Post został pochwalony 0 razy

Aiko raczej unikała warzyw. Nie lubiła ich, wolała za to jeść mięso i zjadała nieproporcjonalnie duże ilości jedzenia w porównaniudo własnego ciała, jednak to jedzenie, jakby w niej... znikało.

[Messa, to znikanie nazywa się "szybką przemianą materii" xD Wiem, że dziwnie brzmi xD - Ann]
[Przecież wiem XD Ja sama taką mam XDD No, ale tu to ja jezdem niska i chyda, więc dzie to się mieści? To jezd bardzo szybka przemiana materii xDD- Messa]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Messiak dnia Nie 20:20, 06 Lis 2005, w całości zmieniany 1 raz

Merhold nałożył sobie jedynie odrobine mięsa.-Ja moge spać w pokoju z każdym o ile będzie dwa metry ode mnie. A ty, czarna wiedźmo(chodzi mi o Annabel, bo drowka Wink

) nie licz na gościne z mojej strony.-po czym zjadł ten mały kawałek mięsa i rzuszył w strone pokoji.

Post został pochwalony 0 razy

Lavile zjadła i oparła się na krześle.
- Ooooch... Dawno się tak nie napchałam. Idę spać... Do zobaczenia... - Weszła w korytarz sypialny i nacisnęła klamkę pierwszego z wynajętych przez nich pokoi. Nikogo nie było w środku. Przybrała ludzkąpostać i położyła sięna łóźku w rogu pokoju.

Post został pochwalony 0 razy

- Chodź raz to nie o mnie chodzi - Aiko zaśmiała się i zaczęła huśtać na krześle.

Post został pochwalony 0 razy

Merhold wszeł do pokoju, usiadł na łóżku i zaczął swoje szatańskie medytacje..pokój wypełnił mrok..

Post został pochwalony 0 razy

Lav zamkneła oczy i przewróciła się na bok. Zmaterializowała skrzydła i okryła sienimi. Tak własnie zasypiała.

Post został pochwalony 0 razy

Aiko jeszcze "wyprosiła" butelkę czerwonego wina u barmana i jak ją opróżniła poszła do pokoju. Otworzyła drzwi od jednego i weszła do środa. W pomieszczeniu panował mrok. - No, a jednak trafiłam z nekromantą do pokoju - westchnęła tylko, podeszła do jakiegoś łóżka i rzuciła się na nie.

Post został pochwalony 0 razy

- Ja nic z tego nie będę jeść. Za jakąś godzinkę pójdę się posilić. - Powiedziała Amanda, wstała od stołu i poszła do trzeciego z rzędu wynajętych pokoi. Jak narazie była sama.

Post został pochwalony 0 razy

Merhold zaczął odmawiać modlitwy na głos do Nerula. W Tansie nie zauwazył Aiko.

Post został pochwalony 0 razy

Lav zasnęła. W sumie to to było czuwanie, a nie sen. Śniła, ale wiedziała co się dzieje dookoła. Słyszała rozmowy z pomieszczenia obok i szuranie butów nad sobą.

Post został pochwalony 0 razy

Koło północy Amanda wyskoczyła przez okno na dwór. Zauważyła jakiegoś mężczyznę wychodzącego z gospody. powoli podeszła do niego i złapała. Zaczęła mu wpajać, że śpi. Ten zasnął. Przełożyła mu głowę na bok i wbiła kły w szyję. Powoli sączyła krew. Gdy skończyła, rzuciłą bezwładne ciało pod krzak i wróćiła spokojnie przez drzwi do pokoju.

Post został pochwalony 0 razy

Po jakichś dwóch godzinach Merhold zakończył medytacje. Dało się słyszeć szepty nie pochodzące z ust Merholda. Słowa nie były w współnym ani w żadnym innym znanym języku dla drużyny. Znali je jedynie wyznawcy Nerula..

Post został pochwalony 0 razy

- Eeee... Dobra, mi by się przydał tłumacz - stwierdziła Aiko przysłujując się od samego początku medytacji.

Post został pochwalony 0 razy

Wszyscy odeszli już od stołu ale Aislinn jeszcze nie szła do pokoju. Zamówiła porządny kufel piwa i usiadła przed kominkiem. Sączyła je powoli rozglądądając się naokoło. Tam barman, tu grupa jakiś nastolatków... Aislinn poczuła się zmęczona wiec odstawiła nie wypite piwo i poszła do pokoju. Otworzyła pierwsze lepsze drzwi. W środku była Aiko i Merhold. Poszła do łazienki i wzięła prysznic. W końcu ma ludzkie ciało i musi o nie dbać.Skrzydła się zamoczyły zanim wyruszymy na pewno wyschną. W ręczniku (oczywiście też w bieliźnie xD) ,bo przecież nie przystoi spać w ubraniach które były noszne w dzień, usiadła na łóżku i zaczęła ręką rozczesywać swoje długie czarno-bordowe włosy.

Post został pochwalony 0 razy

Drowka wtargnęła do pokoju Aiko, Merholda i Aislinn - O, całe szczęscie nie muszę być z tym czymś w pokoju. - powiedziała złośliwie wskazując na Merholda i wyszła z pokoju. Tak naprawdę była już w pomieszczeniu z Lavile, ale specjalnie, żeby mu zrobić na złość, tam weszła. Otworzyła drzwi sypialni i natychmiast podbiegła zasłonić okno - Księżyc za jasno świeci. - mruknęła, tłumacząc się.

Post został pochwalony 0 razy

Aislinn wlazła pod kołdrę i założyła krótką , przewieną sukienkę akurat do spania.
- Idę po jakiś alkohol - powiedziała, zeszła na dół i po chwili przyniosła butelkę brandy i wino. Była już otwarta. Czego Aislinn nawet nie zauważyła ponieważ była wcześniej już trochę podpita.
- Chce ktoś może ? zapytała.
- Ja się zgłaszam. Ale wino daj. - powiedziała Aiko, a Ai rzuciła jej butelkę z czerwoną cieczą.
Aislinn przechyliła butlekę do góry i wypiła 3/4 . Czknęła i usiadła na łóżku. Spojrzała na Aiko. Demonica także szybko opróżniła butelkę.
Spojrzały na siebie, potem na Merholda i rzuciły się na niego.
Aislinn zakneblowała mu usta i przytrzymała ręce żeby nie mógł rzucić zaklęcia a Aiko ukąsiła go w szyję.

Ten post pisałam wspólnie z Messą więc są tu moje i jej dialogi xD

Post został pochwalony 0 razy